Przejdź do głównej zawartości

Hanger games, czyli łucznictwo dla początkujących ;)

Natknąłem się na facebooku na grupę łuczników z Inowrocławia. Świetny pomysł. Okazało się, że mamy prężnie działające stowarzyszenie łuczników w mieście. Człowiek nie ma pojęcia co robić poza oglądaniem telewizji, a tak naprawdę wystarczy się rozejrzeć.

Problemem chyba jest marketing, a właściwie jego brak. Nie ma info o łucznikach, nie ma strony. Gdyby ktoś nie wrzucił na FB to bym o nich nie wiedział. A to świetny sposób na spędzenia czasu z dzieciakami.

My byliśmy w sobotę. Córka fajnie się bawiła. Nie załapała bakcyla i pewnie nie będzie strzelać w drużynie, ale jedno popołudnie mieliśmy bardzo udane.

Poszukajcie w swoich miastach. Zapewne jest gdzieś jakiś napaleniec co ma łuk i chętnie by kogoś nauczył strzelać ;)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jak fajnie spędzić środowe popołudnie - czyli strzelnica dla każdego

Ktoś wrzucił na facebooku post o treści "wystrzałowa środa". Było fajne zdjęcie, więc poszedł like, zauważyła to żona i stwierdziła, że fajnie byłoby sobie postrzelać.. Tak, tak, jak się już domyśliliście, chodziło o strzelnicę. Sam bym na to raczej nie poszedł, ale skoro lepsza połówka chciała to dlaczego by nie? Umówiliśmy się z instruktorem, godzina 16.30 punktualnie w Łącku blisko Inowrocławia, zaparkowane auto i czekamy. Wyszedł jakiś wojas (bądź gość w moro - kto to wie ;) i zaprowadził nas na tor. Zaczęło się BHP, pokaz broni, składanie, rozkładanie (można pominąć - nie każdego interesuje) i główny punkt programu czyli strzelnica. Zaproponowano nam na początek po 5 strzałów z Walthera, później rewolwer, kałach, shotgun. Odległość to chyba 25 metrów, ale powiedziano nam że dobierana jest pod doświadczenie strzelającego. Ogólnie zabawa świetna, byliśmy tam do 20.00 ;) Żona się wkręciła, twierdzi, że pójdzie jeszcze raz, ja, hm, byłem, widziałem, zaliczyłem, mo

Sport to zdrowie

Od dłuższego czasu prowadzę zdrowy tryb życia. Oczywiście nie mówię tu o wyskokach jak wczoraj, gdzie zjadłem dwie paczki hitów, ale generalnie staram się żyć zdrowo. Wiąże się to przede wszystkim ze zdrową żywnością i uprawianiem sportu. Zamierzeniem bloga było podawanie na tacy aktywności dla ludzi, którym się nie chce, nie mają czasu szukać i w ogóle są na nie. Może jakby wiedzieli, że coś się dzieje, to by ruszyli tyłek? Zaczniemy od klubów sportowych. Skupiam się głównie na Inowrocławiu - gdyż w tym mieście mieszkam, ale przecież dzięki modzie na fitness, teraz nawet na wsiach można znaleźć siłownie i kluby. W naszym mieście są trzy ogromne kluby sportowe organizujące zajęcia crossfitowe, body pump, i wiele innych. Każdy znajdzie coś dla siebie. Zajęcia są zróżnicowane, w każdym jest fajna kadra i nie mam zamiaru tu twierdzić, że jeden jest lepszy od drugiego. Wybierzcie ten bliższy - po co marnować czas. Na Rąbinie mamy Renegata, na Solnie też Renegata, na Piastowskim FitB

Siłownie za darmo

Pisałem wcześniej o klubach sportowych, o siłowniach, crossficie, i innych nowoczesnych wynalazkach. Pamiętać musimy, że to wszystko kosztuje (choć jak wspomniałem, coraz mniej ;) Jeśli zaczynasz przygodę ze sportem i nie wiesz czy w ogóle będziesz chodzić, sprawdź siłownie plenerowe. Zupełnie za darmo. Każde miasto ma obecnie tak zwane "dziadkowe siłownie". Przyznam, że sam ich nie lubię, gdyż jest zbyt wiele bezsensownych urządzeń instalowanych (machanie nogami - po co???), ale prawie zawsze są ze dwa urzędzenia, które są dobre i praktyczne. Mam na myśli te co się ćwiczy nogi i ręce (siadamy na krzesełku, rękoma podnosimy całość albo nogami odpychamy. Te ćwiczenia są świetne na początek i jak się wkręcicie to można myśleć co dalej. Sam tak zaczynałem ;) Przedstawię Wam mój plan treningowy kanapowca. Wcześnie rano rowerem na siłownie terenową. Uznawałem to już za rozgrzewkę, krew szybciej płynęła - starczy :) Później dosłownie maksymalnie 3 minuty wymachy rąk, skłony,